Eliza23 - 2011-10-31, 20:00 Temat postu: Myszka zamyka jedno oko! Mam myszk? oko?o od miesi?ca i dwa dni temu zauwa?y?am u niej ?e przymyka oko czasem ma ca?e zamkni?te a czasem troszk? otwarte. Jest to samiczka, i ma kole?ank? w klatce. Czasem przecieram jej oko rumiankiem lub takimi specjalnymi kroplami do oczu które jej nie zaszkodz?. Myszka te? ma przy oku zawsze troch? ropy. Mam wi?c takie pytania: 1. Czy moja myszka jest chora? 2. Czy musz? i?? z ni? do weta? (my?l? czy by z ni? nie pój?? w ?rod?). Bardzo prosz? o zrozumia?e odpowiedzi... I dzi?kuj? 
lilith - 2011-10-31, 20:28 nie umiemy ci odpowiedziec na takie pytania , skoro widac ze z okiem jest cos nie tak to jest raczej oczywiste ze powinnas sie udac do weta , przyczyny podraznienia lub ropienia oczu moga byc rozne od zapalenia spojowek po przeziebienie , nie powinnas myc rumiankiem , jest on bardzo uczulajacy wbrew ogolnemu mniemaniu konopielka - 2011-10-31, 21:43 Nie martw sie na zapas. Moja myszka tez przez jaki? czas mia?a zamkni?te oczko. Po up?ywie jakiego? czadu otworzy?a oczko i mia?a je ca?e w ropie. Na szcz??cie to nic powarznego. Ale jezeli b?dzie trwa?o d?u?szy czas to udaj sie do weta. On na pewno co? poradzi:) Laraine - 2011-10-31, 22:51
No i te? wysusza.
Nie zgodz? si? z tym. Myszy s? male?kimi zwierzakami, i je?li ju? co? myszk? dopadnie, to choroba rozwija si? b?yskawicznie. Skoro widzimy, ?e co? jest nie tak, to trzeba od razu uda? si? do weterynarza, a nie czeka? i gdyba? - bo mo?e by? tak, jak by?o u ciebie, konopielko, ?e przejdzie samo, ale mo?e by? te? tak, ?e choroba si? rozwinie, myszka b?dzie cierpia?a i z powodu du?ej infekcji, bardzo rozwini?tej choroby leczenie b?dzie d?u?sze.
Skoro próbowa?a? j? ju? leczy? na w?asn? r?k? i nic to nie da?o, nie ma poprawy, to nie ma na co czeka? i trzeba si? uda? do lekarza - im wcze?niej tym lepiej. Niewa?ne, czy myszka nam kicha, czy co? z?ego dzieje si? z jej oczkami, je?li widzimy w jej zachowaniu/wygl?dzie co?, co nas niepokoi, powinni?my jak najpr?dzej i?? do weterynarza. Nawet je?li oka?e si?, ?e to nie by?o nic gro?nego. W ko?cu, jak to mówi? - "lepiej dmucha? na zimne" i "lepiej zapobiega?, ni? leczy?". |
||||||||||||
