To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Behawior, czyli zachowania myszy - ??czenie myszy (samic, samców)

Luis - 2008-07-30, 20:13

No widzisz :) Czasem wystarczy tylko troch? czasu.
Ametyst - 2008-07-30, 21:31

Luis napisał/a:
Ametyst napisał/a:
Chodzi o to, ?e myszka zosta?a zabrana z akwa, od reszty dziewczyn i siedzi SAMOTNIE w osobnej klatce. - to raczej nie komfort.

Ale? to zrozumia?am to Ty chyba masz jakie? problemy z czytaniem :D ?mia?am si? z tego, poniewa? wszystkie myszki siedz? w klatce O.o a, ?e sama posiedzi dzie? czy dwa to nie zachoruje =.=' Lepiej oddzieli? ni? zostawi? aby si? zagryz?y na ?mier?. My?l logicznie.
Oddzielanie myszy od reszty jest bardzo dobrym sposobem na to aby si? nie gryz?y.


Temu ?e to s?uszne nie przeczy?am, ale twoje has?o ?e mysza ma tam wspaniale to popadanie w skrajno??.

Owszem mam problemy z czytaniem - niektórych twoich skomplikownych wypowiedzi :razz: (oraz masy wypowiedzi innych osób na forum, których umiej?tno?ci ortograficzne, interpunkcyjne i tworzenia sk?adni pozosta?y na etapie 1 klasy podstawówki albo nawet nie.. I czasem usilnie próbuj?c sie domy?le? 0 nie mo?na niektórych s?ów rozszyfrowa?)

flea - 2008-07-31, 00:08

oj baby, nie k?óci? mi si? :szalony: to wszystko nie jest wa?ne :szalony: :szalony: wa?na jest moja ukochana Bootsy cierpi?ca m?ki i Majkromy? który te? cierpi straszne szykany w towarzystwie :) krew si? nie leje to najwa?niejsze, obserwacja trwa... no i Irish strasznie histeryzuje aaaaaaaaaaa moje myszy zaraz wam w dupsko wpior?
Ametyst - 2008-07-31, 11:35

Ok ju? bente g?eczna :twisted: Mam nadziej? ?e ci si? mysiaki pogodz?. :wink:
flea - 2008-07-31, 15:04

Ametyst Tak tszymaj i b??? g?eczn?? forómowiczk?? :m:D: :m:D: :m:D:

Myszy si? nie pogodz?... jest krew. Pogryz?y Mikromysz? w ogon !!! Moja miszka ma ogonek pogryziony do krwi. Bootsy w karcerze. Ale teraz wzi??am si? na sposób i wstawi?am klatk? do akwarium, Bootsy zaciekle szuka drogi wyj?cia i obserwuje Mikromysz?. Trudno kara musi by?, nie mog? pozwolic na zagryzienie male?stwa. Nawiasem mówi?c Bootsy to strasznie bojowe babsko.
Co robi? z ogonkiem?? Nie chc? Myszaka jeszcze bardziej straszy? i ?apa? po ca?ym akwa. Na razie wszystko bacznie obserwuj?. Samczyk ma ostr? depresj?. Trwa przerzut chusteczek z akwarium do klatki... Mikromysz ?pi w domku. Irish szuka guza.
Mam ochot? wzi?? male?k? rózg? i ty?ki myszom przetrzepa?. Mo?e si? w ko?cu uspokoj?.

Luis - 2008-07-31, 22:04

flea napisał/a:
Co robi? z ogonkiem??

I?? do weterynarza.
flea napisał/a:
Nie chc? Myszaka jeszcze bardziej straszy? i ?apa? po ca?ym akwa.

Lepsze raz z?apa? i zawie?? do weterynarza, ni? ?eby cierpia?a z bólu :)
flea napisał/a:
Myszy si? nie pogodz?... jest krew. Pogryz?y Mikromysz? w ogon !!!

Niestety musisz oddzieli? t? biedn? pogryzion? mysz, bo Ci si? wyko?czy lub zostanie zagryziona. Czasem tak trzeba. Na szcz??cie jedna myszka nie potrzebuje nie wiadomo jakiej wielkiej klatki wi?c mo?e by? jaka? mniejsza ( mniejsze koszta klatki ). Cz?sta zabawa z myszk? i b?dzie OK.

flea - 2008-08-01, 00:06

problem w tym ?e mysz skacze.. ja j? z?api? i zawioz? do weta po czym on mi ka?e ja przytrzyma? i jeste?my w d... bo mysz si? nie podda tak ?atwo. Jeszcze wyskoczy nie daj Mysi Bo?e i b?dzie po myszy obra?enia s? mniejsze ni? mi si? wydawa?o Myszka bawi si? biega wcina, nawet Irish j? iska :m:): Bootseniek w karcerze :m: obserwacja trwa. Bootsy uspokaja si? powoli ale posiedzi z tydzie? w wi?zieniu to zmi?knie. trudno moje serce krwawi ale wytrzymam. Czy jak karcer (klatka ) jest wstawione do akwa ( myszy si? widz?, s?ysz? i mog? pow?cha? ) to istnieje realna szansa ?e bootsy przestanie by? takim dzikiem i przestanie gry?? maluszka? Tak mi szkoda Myszaka, chociaz teraz ma spokój i w miar? normalne bytowanie, biedna mysza

Wiem, ?e zaraz dostan? od Luis za weta ale zrozum, trudno mi z?apa? nieoswojon? mysz, zawie?? to male?stwo do weta i tam jeszcze mysz? przytrzyma? (graniczy to z cudem), nie by?o by problemy z moimi ma?pami (starsze myszy) bo one daj? ze sob? zrobi? wszystko, ale ten "malczik"... mo?e by? trudno. co nie oznacza ?e nie spróbuj?. W rekordowym czasie musz? oswoi? mysz( na razie mnie obw?chuje, dotkn?? si? nie daje)

Ametyst - 2008-08-01, 11:10

Kurcze skoro masz problem ?eby j? z?apa?, to sama te? nic pewnie z ogonem jej nie zrobisz. Je?li s? to ma?e zadrapania to same sie wygoj?. A jak dasz rade z?apa? - to pop pierwsze obej?yj dok?adnie i pomacaj cy nie ma zgrubie? jaki? czy si? nic nie s?czy. przemyj wod? utlenion?. Gdy rana si? ju? "przymknie" mo?esz posmarowa? ma?ci z wit A np.
Luis - 2008-08-01, 11:31

flea napisał/a:
ja j? z?api? i zawioz? do weta po czym on mi ka?e ja przytrzyma? i jeste?my w d... bo mysz si? nie podda tak ?atwo

Tj boisz si?, ?e myszka nie da si? weterynarzowi? :) Nie masz si? o co ba?. Je?eli to b?dzie specjalista od myszek, a przynajmniej b?dzie si? na nich zna? to powinien sobie spokojnie poradzi? z myszk?. Ty sobie nie radzisz, poniewa? jeszcze nie wiesz jak ?apa? mysz itd.
flea napisał/a:
Wiem, ?e zaraz dostan? od Luis za weta ale zrozum, trudno mi z?apa? nieoswojon? mysz, zawie?? to male?stwo do weta i tam jeszcze mysz? przytrzyma? (graniczy to z cudem)

Dziwi? si?, ?e moje rady taktujesz tak ?le :D Nic nie ,,dostaniesz" tj ?adnej bury tylko wskazówki. Z?apa? mysz nie jest znowu a? tak trudno ;) Najlepiej wszystko wyjmij z klatki, myszk? zago? w róg i tam przykryj na niej d?o? po czym podnie?. A je?eli to Ci nie wychodzi to zawsze mo?esz jakim? ma?ym pude?eczkiem przykry? myszk? i jak?? tekturk? pod?o?y? pod niego aby myszka si? na niej znalaz?a. Nast?pnie delikatnie podnosisz tekturk? z pude?eczkiem i przewracasz tak jak powinna by? ( czyli pude?ko pod spodem a tekturka na nim. Myszka przejdzie do pude?eczka z tekturki i masz j? schwytan? ). Naturalnie od razu nie musi Ci to wyj?? ale to logiczne :) Wystarczy kilka razy popróbowa? i j? schwytasz.
Co do trzymania myszki to raczej robi weterynarz. Nie wiem czy wsz?dzie ale nawet tak powinno by?. Mysz to nie pitbul, który mo?e zagry?? weterynarza i który jest du?y i ma wiele si?y ;) Myszk? weterynarz trzyma i od razu podaje to co trzeba lub j? bada.

flea - 2008-08-01, 19:09

Mikromysz radzi sobie nie?le. pola?am wod? utlenion? ogonek, nie ma ran otwartych, wszystko si? ?adnie goi nawet zaczyna diabl? rozrabia? :m:D: Po jakim czasie Bootsy mo?e wyj?? z karceru?Dzisiaj tak mnie dziabn??a ?e ho ho wida? ci?gle jest z?a za przymusowe wi?zienie. Mikromyszka czuje si? na tyle pewnie ?e zagl?da do klatki w której siedzi Bootsy, Bootseniek mój kochany, juz coraz mniej pr?ty gryzie chyba si? przyzwyczaja do izolacji. Ech... :cry:

Luis, ja wiem ?e to logiczne i wszystko jest pi?knie ale u mnie nie ma weta który tak? ma?? mysz b?dzie leczy?, plus sam j? przytrzyma. Mieszkanie w dziurze ma swoje negatywne strony ... Na razie nic si? nie dzieje wi?c dam myszy czas na oswojenie si? ze mn?. Dzisiaj juz by? skok na r?k? :m:):

Luis - 2008-08-02, 11:40

Cytat:
u mnie nie ma weta który tak? ma?? mysz b?dzie leczy?, plus sam j? przytrzyma. Mieszkanie w dziurze ma swoje negatywne strony

Dlatego podaj nam sk?d jeste? i jakie s? miasta blisko Ciebie, do których mog?aby? si? wybra? z myszk?. Nawet je?eli Twoja myszka wyjdzie z tego i b?dzie z ni? wszystko dobrze to na pewno to nie jest ostatnia taka sytuacja gdy b?dziesz musia?a pój?? z myszk? do weterynarza ( jak nie z t? to z inn? ). Kupuj?c je powinna? przemy?le? t? spraw? z weterynarzem. Jak nam podasz miasta, do których mog?aby? si? uda? w razie czego z myszkami do weterynarza to napiszemy Ci czy s? i jacy weterynarze. Podamy nawet numery telefonu i b?dziesz mog?a zadzwoni? i popyta? czy zajmuj? si? myszkami :)

flea - 2008-08-03, 09:44

Che?m miasto na wschodzie. jedynym dobrym weterynarzem jest pan Che?mi?ski ( jaka zbie?no??) i mam do niego numer. Z reszt? mojego dobytku nie mam problemów ( z?apa? zawie?? przytrzyma? ) i na szcz??cie nie by?o takiej potrzeby. Pojad? jutro kontrolnie, niech sobie obejrzy mysz?, chocia? na pierwszy rzut oka to ?adnie si? prezentuje, ro?nie jak szalona ( dla mnie wa?ne) i ma b?yszcz?ce futro.
Luis ile mam trzyma? Bootse?ka mojego w karcerze. Klatka stoi w akwarium wiec myszki si? widz? i czuj?.
Strasznie si? boj? ?e jak po??cz? myszy to znowu b?dzie chryja i Mikromysz b?dzie poszkodowana. czy mam jeszcze raz akwa wyszorowa? i dopiero ??czy? ??

Luis - 2008-08-03, 12:01

flea napisał/a:
Klatka stoi w akwarium wiec myszki si? widz? i czuj?.

Hm tj jedno w drugim? Je?eli od??cza si? samice od siebie to w?a?nie powinny by? daleko od siebie! To bez sensu aby je trzyma? tak blisko :) Agresywna samica na pewno nie czuje si? po wpuszczeniu ponownie do kole?anek jako? obco lub nie na swoim terenie. Musisz wyj?? klatk? i odstawi? j? dalej, bo tak to nic nie poskutkuje.
Co do tego szorowania i ??czenia. Na razie wyjmij jedn? klatk? z drugiej i przy??cz samic? po jednym dniu w izolatce do reszty. Je?li nie poskutkuje to wtedy jeszcze raz.

Emielcia - 2008-08-03, 13:38

Nie no, z pogryzionym ogonkem który nie krwawi nie trzeba isc do weta (je?eli jesy poprostu pogryziony/zadrapany)
Niech si? sam zagoi - za tydzien pewnie bedzie juz po wszystkim i w najgorszym wypadku b?d? blizny.
Mo?na posmarowa? ma?ci? z wit. A tak jak sugeruje nasza forumowa Pani Weterynarz Ametyst :)

[ Dodano: 2008-08-03, 13:39 ]
Luis napisał/a:
Je?eli od??cza si? samice od siebie to w?a?nie powinny by? daleko od siebie! To bez sensu aby je trzyma? tak blisko

Jak dla mnie jest sens, bo oswajaja sie ze soba nawzajem bez mozliwosci uszkodzenia sie nawzajem.
Jak dla mnie to calkiem fajny pomysl z ta klatka w akwa :)

Luis - 2008-08-03, 14:33

A ja nie s?dz? aby w tym przypadku to pomog?o, poniewa? myszki si? gryz?. Samica, która jest agresywna po odstaniu si? znowu do akwarium zachowuje si? tak samo, bo w klatce b?d?cej w akwarium nadal czuje drug? samic? i jest jej wg mnie oboj?tne czy siedzi w tej klatce czy niw. jej stosunek nie zmienia si? do drugiej myszki i uwaza, ?e to nadal jej terytorium.
Z?agodzenie walk polega na tym, aby atakuj?ca samica wiedzia?a, ?e to nie jest ju? jej terytorium i ?e nie ma ju? w?adzy nad drug?. Aby tak si? jednak sta?o nale?y j? CALKOWICIE wyj?? z akwarium gdzie przebywa druga, pogryziona mysz. Zostawi? myszk? na jeden dzie? w klatce ale ta musi sta? zupe?nie gdzie indziej ni? akwarium, bo to dla mnie bezsens umieszcza? klatk? w akwarium. W sumie to jak dla mnie sytuacja kompletnie si? nie zmienia, bo myszy nadal s? RAZEM, a wi?c co to za oddzielenie gdy przebywaj? jedna ko?o drugiej?
Jak dla mnie mija si? z celem ale je?eli chcesz flea, to mo?esz próbowa? chocia? jak dla mnie brak zmiany zachowania o czym? ?wiadczy... ?e to nie dzia?a.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group