Myszy.info - forum o myszkach Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom
Inne zwierzaki - Kotki
madzixx16 - 2011-11-08, 21:17 Pewnie, ?e s?odkie Nie wiem tylko, co zrobi?, ?eby zdj?cia nie by?y miniaturkami i nie by?y obrócone. Laraine - 2011-11-08, 23:48 Obróci? je mo?esz, ogl?daj?c je na komputerze (pogl?d obrazu i tam na dole pod zdj?ciem masz ikonki do obracania).
A ?eby zdj?cie nie by?o miniatur? musisz skopiowa? link bezpo?redni madzixx16 - 2011-11-09, 17:30 Na komputerze je obróci?am, za to na imageshacku s? z powrotem takie, jak by?y. \dobra, jako? sobie poradz?. Koniec off'a Amazonka - 2011-12-07, 20:34 Psota mi odgryzla kawalek sweterka:D
zuza911 - 2011-12-07, 21:50 Jaka pi?kna... Uwielbiam tricolorki <3 Wygl?da na psotnic? Amazonka - 2011-12-07, 22:51 jak ja nazywalam Psota to wiedzialam co robi? SzalonaNakr?tka - 2011-12-25, 19:07 To mo?e i ja przedstawi? moj? ksi??niczk?
Na pocz?tku mo?e krótka historia:
Pojawi?a si? u mnie 3 miesi?ce temu kiedy to wykazuj?c si? g?upot? wyci?gam spod odje?d?aj?cego auta miesi?czne kocie. Pocz?tkowo mia?o pój?? sobie dalej, po dotkni?ciu go i obejrzeniu zabra?am je ze sob? przemycaj?c w PKS-ie. Poniewa? kocie by?o brudne, zapchlone, wychudzone oraz chorowa?o na koci katar w zaawansowanej formie.
Po szybkiej pierwszej pomocy(usuni?ciu ropy i nakarmieniu)
Szybciutko odnalaz?o si? si? w nowym miejscu, i rzadko opuszcza?o moje kolana/r?ce (gdy wychodzi?am z pokoju zostawiaj?c je ?pi?ce po ok 15 min siedzia?o pod drzwiami domagaj?c si? mojego powrotu)
O jego pozostaniu przes?dzi?a przyja?? z królikiem, których opiekowa? si? maluchem jak przysta?o w 'stadzie'
Kocie pocz?tkowo nazywa?am Mitchel [czyt.Miczel], po wizycie u weta potwierdzi?y si? moje dalsze ogl?dziny koci?cia i zosta?a przechrzczona na Miczi. Cz??ciowo zosta?a wyleczona z kociego kataru, jednak dalej co jaki? czas pojawiaj? si? nawroty które ci?gle leczymy. Poza resztkami kociego kataru i strachem przed dzie?mi nie wida? po niej oznak dawnego ?ycia, nie boi si? ju? ludzi, do domowników garnie si? z ufno?ci? a przybyszy mimo pocz?tkowego traktowania z rezerw? szybko akceptuje. Nie rzuca si? te? na jedzenie jakby pierwszy raz w ?yciu je widzia?a, mimo natury ?owcy akceptuje królika i nie próbuje robi? z niego obiadu czy tez traktowa? jako worek treningowy . Po sterylizacji zapoznana b?dzie z kocurkiem. A do tego czasu pokazuje jej ?e psy wcale nie zjadaj? kotów.
Kilka obecnych fotek :
Po ci??kim dniu nic nie robienia:
Na tym zdj?ciu wida? lekkie rude obwódki przy oczkach:
A tu wi?? z królikiem (ta szuflada to legowisko kotki, która sama wybra?a ja do tego celu)
lilith - 2011-12-25, 19:16 AMAZAONKA podziwiam , ja tez przygarnelam kocie opuszczone przez matke i znalzalam mu dom zdjecia wczesniej , piekny kociak wyrosl , takie zwierzeta zyja dzieki nam , uratowalas zycie malenstwu napewno kiedys to nam zostanie policzone kiwi - 2011-12-25, 20:20 oooj takie kotki s? najlepsze Laraine - 2011-12-25, 20:48 ?liczna Miczi Leonna - 2011-12-25, 21:08
lilith napisał/a:
napewno kiedys to nam zostanie policzone
Dostaniecie 130 punktów premium.
SzalonaNakr?tka - 2011-12-25, 21:25 Laraine, a jakby inaczej, szkoda tylko ?e si? odp?aca ?ladami po pazurkach wero - 2011-12-27, 20:46 pamietacie mala Lenke? odziedziczyla siersc i budowe po matce.^^ misiak
lilith - 2011-12-27, 20:59 sliczna wyrosla Laraine - 2011-12-27, 22:05 Ostatnia fotka - ta mina jest kapitalna