ArolinaK - 2012-09-23, 23:36 Jak dla mnie to oznaka akceptacji i ?wiadectwo na to, ?e masz bardzo czu?e i wra?liwe myszki  . Co nie znaczy, ?e jest to zapowied? wiecznej przyja?ni, jak która? z moich myszy jest myta przez inn?, to nie znaczy, ?e nie dostanie za chwil? ma?ego lania. No takie ?ycie. Tak czy siak gratki dla Twoich.
Anonymous - 2012-10-25, 21:11 Szybkie pytanie, czy po ok 3 tygodniach separacji dwóch samic od pozosta?ych trzech (klatki obok siebie), niezb?dna b?dzie ponowna metoda ??czenia na neutralnym gruncie? Pomimo i? samice od dawna mieszkaj? razem a przy oddzieleniu b?d? "si? czu?y"? Milagros - 2012-10-25, 21:13 Sprawd? Samice nie stwarzaj? a? takiego problemu. Z samcami to gorzej bo ju? po 15 minutach .. inny zapach i wojna w klatce 
kiniaczek31 - 2012-10-25, 21:13 Sprawd? to si? przekonasz zauwa?ysz jak b?dzie taka potrzeba
Z tymi myszami to nigdy nie wiadomo 
Anonymous - 2012-10-25, 21:32 No co za paranoja. Rzuc? monet? normalnie jak przyjdzie czas. Na razie sie waham nad tym rozdzieleniem, bo chodzi o to ?e te dwie laski musz? codziennie 2x dziennie budzi? na lekarstwa a potem przez 20 minut polowa? na nie w klatce przy okazji stresuj?c pozosta?? rodzin?. A taka separacja zaoszcz?dzi?aby stresu zarówno mi jak i wszystkim myszom...
zuza911 - 2012-10-25, 22:15 Ja rozdziela?am i swego czasu mia?am po?ow? w oddzielnych chorobówkach, jedne na kilka dni, inne d?u?ej. Zero problemów z ponownym ??czeniem, po prostu "wrzuci?am" do klatki (bez wymiany ?ció?ki, mycia, zapoznawania, obw?chiwania itd). kiniaczek31 - 2012-10-26, 14:11 No jak pisa?am ryzyk fizyk
Anonymous - 2012-10-26, 14:40 Si? oka?e, pierwsza noc w roz??ce za nami, ale moje chorowinki dwie zaskakuj?co dobrze czuj? si? w swoim towarzystwie. Za to pozosta?a trójka nie mo?e si? po?apa?, gdzie reszta znikn??a.... Dwa tygodnie jeszcze i zobaczymy. Cho? zastanawiam si? nad zrobieniem jakiej? "przegrody" w g?ównej klatce bo trzymanie piramidy klatek jedna na drugiej mnie lekko dra?ni i przyt?acza... Kasumi - 2012-11-19, 18:16 Zapoznania dzie? pierwszy. Siedz? w wannie na kocu a w zasadzie pod nim lataj?, wszystko ?adnie pi?knie, nagle pisk taki ?e si? wystraszy?am ale nic obserwujemy dalej... T?ucze si? Fruzia z czarnulk? (imi? jeszcze nie wymy?lone ) i tak raz na jaki? czas... Jak d?ugo mam je trzyma? w wannie zanim wszystkie do klatki wrzuc?? ?eby si? nie pozabija?y tam... ;P
Anonymous - 2012-11-19, 18:20 Na neutralnym gruncie mo?na 15 minut, a mo?na i godzin?. Ja zawsze na pó? dnia zostawiam myszy. Potem do wypucowanej na glanz, pustej klatki je przek?adam i dopiero po 3-4 dniach je?li s? grzeczne dodaj? jakie? zabawki, typu jedna rolka po papierze. Oczywi?cie miska, picie i jeden domek maj? od razu, ale nic poza tym. I w takiej klatce z tydzie? powinny mieszka? potem. Je?li zaczn? si? ?re? - zabieram zabawk? i czekam dalej. Ira - 2012-11-19, 19:40 Ja, jak mychy podczas ??czenia si? t?uk?, to bior? je na r?ce i razem je "mi?tol?", aby przesz?y swoim zapachem, a stres je po??czy?. kiniaczek31 - 2012-11-20, 11:45 Dobry sposób
Kasumi - 2012-11-20, 21:27 Zapoznanie - dzie? drugi. Uda?o si?! 
wszystkie si? dogada?y, Fruzia ju? nie goni nowych, ma?a Linka (choco tan) ju? nie piszczy jak si? która? do niej zbli?a a nawet mi sama ju? na r?k? wlaz?a czarnulka niestety jeszcze zwiewa, ale przynajmniej nie ucieka jak si? zbli?am do klatki
dosta?y przed chwil? ko?owrotek i si? tak bawi? ?e p?kam ze ?miechu nowe siedz? przyczepione pazurkami a Fruzia zapiernicza razem z nimi w ?rodku, no normalnie karuzela
kiniaczek31 - 2012-11-21, 09:01 Super troch? cierpliwo?ci i si? cel osi?gnie
chowder75 - 2012-11-21, 15:49 To dobrze ?e nie ma k?ótni. Ja jak zakupi?em now? myszk?, to na samym pocz?tku spa?a obok domku, ale po 2 dniach ju? wszystko by?o ok. |
||||||
