Imi?: Anna Pomogła: 2 razy Wiek: 41 Dołączyła: 02 Sty 2008 Posty: 542 Skąd: troch? znik?d
Wysłany: 2011-06-06, 07:45
Myszy: obecnie brak
Jak na razie jest ?adnie zagojony strupek, malutki, tak, ?e trzeba rozchyli? futerko, ?eby go zobaczy?, ale czuje si? wyra?n? grudk?, tak jakby trzecie j?derko w tym miejscu. Ja mu tam niczego nie b?d? rusza?, niech to wet oceni.
lilith, masz gdzie? mo?e dat? jego urodzenia? Z moich oblicze? wynika, ?e powinien mie? rok i 3-4 miesi?ce, ale nie jestem pewna...
daj znac co wet powiedzial , to kochany myszak ,dobrze ze trafil do ciebie , jesli to kaszak jest mozliwosc odnowienia tego paskudztwa aczkolwiek nie jest to bardzo grozne
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Imi?: Anna Pomogła: 2 razy Wiek: 41 Dołączyła: 02 Sty 2008 Posty: 542 Skąd: troch? znik?d
Wysłany: 2011-06-07, 15:54
Myszy: obecnie brak
Akurat nie by?o "mojej" wetki, zbada?a go inna, nie od gryzoni (ale i tak musimy jutro si? zjawi? na zastrzyki, wi?c pani doktor go wtedy zobaczy ). Potwierdzi?y si? Twoje przypuszczenia, ?e to kaszak. Myszorek dosta? antybiotyk i lek przeciwskurczowy, o ile dobrze pami?tam.
Nawiasem mówi?c, pani doktor by?a zachwycona urod? i dobrymi manierami rudzielca - da? si? spokojnie zbada?, nie gryz? i nie wyrywa? si?, tylko troszk? piszcza? przy zastrzykach.
o jej widzisz jak sie ciesze ze sie to potwierdzilo , dla mnie to tez radosc ze potrafie rozpoznac objawowo , poniewaz wtedy wiem ze moge sie lepiej zajac moimy zwierzakami w razie czego ,to swietny myszak choc nie z mojej hodowli ale bardzo spokojny i wychowany , zdrowka zycze
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Wysłany: 2011-07-12, 12:57
Myszy: Lena, Essi, Liisa
Witam.
U jednej z moich niestety od kilku dni te? widoczny jest do?? du?y guz, zaraz przy prawej, tylnej ?apce. Na pocz?tku by? niewielki, wi?c my?la?am, ?e mo?e troch? przyty?a, bo ostatnio by?a mniej aktywna, a jad?a sporo, jednak teraz zaczyna to jej przeszkadza?, a dodatkowo zauwa?am ju? drugi, zaraz pod pyszczkiem. Nie wiem, co mam teraz zrobi?, bo to moje pierwsze myszki (mam dwie). S? u mnie od grudnia, wi?c nie a? tak d?ugo. W moim mie?cie nie ma raczej specjalistów w tej dziedzinie. Dzwoni?am dzisiaj do weterynarza, kaza? si? zg?osi? na 17, ale nie chc? tej myszce robi? bólu i stresowa? jej. Lekarz pewnie b?dzie chcia? naci?? guz. Czy istnieje jaka? szansa, by uratowa? Nik?? Czy mam od razu prosi? doktora o u?pienie myszolka? Jest mi strasznie szkoda, bo nie wygl?da na cierpi?c?, chodzi, kr?ci si? w ko?owrotku, nawet zasuwa po drabince w t? i z powrotem, nosz?c trociny do domku. Z drugiej strony nie chc? przetrzymywa? jej na si??, bo przy takiej aktywno?ci, mog?aby o co? zawadzi?, naderwa?, rozerwa? ten guz...
Zalewam si? ?zami od rana. Kompletnie nie wiem, co powinnam zrobi?.
_________________
I don't need another umbrella,
I'm already wet from head to toe.
There's no need to wear a sweater,
I'm way too deep in the cold.
weterynarz nakluje guz i zobaczy czy to ropniak czy guz , jesli guz to wszystko jet opisane wczeniej w tym temacie ,radze poczytac ( na temat pekania guzow itp) , jesli ropniak bedzie leczona ,
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Wysłany: 2011-07-12, 13:24
Myszy: Lena, Essi, Liisa
Chcia?abym, ?eby to by? ropniak, ale wydaje mi si?, ?e prognozy s? gorsze. Ten drugi, mniejszy guz pod szyjk? mnie tak niepokoi. Mo?e gdybym wcze?niej zaobserwowa?a, ?e co? si? dzieje, z mniejszym guzem da?oby si? co? zrobi?, ale teraz gdy s? ju? dwa...
[ Dodano: 2011-07-12, 17:37 ]
Lekarz naci?? guza i wylecia?a krew, spu?ci? to, co by?o i powiedzia?, ze to krwiak, a pod tym robi si? ropie?, ale nie jest jeszcze wykszta?cony. Kaza? stawi? si? za 2-3 dni na kontrol?, ?eby znów spu?ci? to, co si? zbierze. Mychol jest strasznie zestresowany...
_________________
I don't need another umbrella,
I'm already wet from head to toe.
There's no need to wear a sweater,
I'm way too deep in the cold.
ja tez 1 slysze .......jak leci krew tzn ze to nie ropniak .........zobacz czy ten guz przesowa sie luzno pod skora , czy mozna go uchwycic i nie jest zwiazany z narzadami pod skora , moze to cos mi powie
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Mój wet powiedzia?, ?e w?a?nie tak leczy si? krwiaki i ropnie - poprzez nak?ucie i spuszczenie krwi albo ropy. Mia?am ju? kilka przypadków krwiaków i ropni i zawsze spuszczenie pomaga?o. Wet nak?uwa i albo wysysa strzykawk? albo wyciska.
Pó?niej dawa?am antybiotyk, bo podczas nak?ucia mog?o wda? si? zaka?enie oraz cyklonamin? na zamkni?cie naczy? krwiono?nych, a tak?e smarowa?am ma?ci? arnikow?, która jest dobra na siniaki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach