jak wrocisz to napisz koniecznie czy udalo sie mzsie uratowac. Biedna tyle sie meczyla.... musi miec bardzo silna wole przezycia. A nastepnym razem (o ile bedzie nastepny raz) zamiast pisac na forum rzecz typu "rodzice przyjechali" albo "juz jedziemy" to glaszcz myszke zeby czula sie kochana w byc moze ostatnich chwilach zycia. poza tym rodznstwo pojechalo do szkoly a ty nie? w takim razie trzeba bylo zlamac zakaz rodzicow i isc do weta, w koncu tu chodzi o zycie zwierzecia
myszka b?dzie u?piona jutro rano . pani weterynarz powiedzia?a, ?e jak myszka si? wyli?e, to si? wyli?e (nie uwierzy?a mi , ?e to uraz mózgu). Ale w domu powiedzia?am mamie, ?e nie chc? ?eby Pysia cierpia?a, mama zadzwoni?a do weta, ?eby powiedzie?, ?e chcemy jak najszybciej przyj?? do niej, ?eby mysz? u?pi?. D zisiaj ju? nie mog?y?my przyj?? bo by?o zamkni?te.
s?uchaj moja myszka mia?a takie same objawy (dosz?am do tego po g??bszym zastanowieniu) po 2 tygodniach dosz?a do siebie, a teraz jedyne co ma to lekki przechy? w prawo czy lewo nie wiem, nie rozró?niam ;] wi?c poczytaj ten rozdzia? z linku, mo?e to uchroni myszke przed ?mierci?. Myszce dawa?am jedzenie przed sam pyszczek tak samo poide?ko. To tak miej na uwadze ;]
mouselover, przepraszam z góry, ?e b?d? niemi?a...
Po prostu w g?owie mi si? nie mie?ci jak mo?na by? takim nieodpowiedzialnym... wiem jak to wygl?da bo moja myszka mia?a to samo i nie potrafi? sobie wyobrazi? jak Ty mo?esz na to patrze?... i myszka ma si? tak do rana m?czy? ? Trzeba by?o j? od razu u?pi?. Niestety myszek nie da si? tak leczy? jak psy czy koty , po prostu nie ma wyboru. Napisz? jeszcze jeden oklepany tekst: ?al mi Ciebie...
_________________ Mroczny plac z gnij?c? jab?oni? !
Wysłany: 2008-04-17, 21:08
Myszy: Viki z czarnymi oczkami i Fiona z czerwonymi oczkami ( s? to bia?e myszy) oraz M?.CH Dynamimaus PANJARE Short satin dove tan , Krówka ?aciata :)
myszka nie przezyje móie to zgóry bo tak ma?e stowrzonko bez leków itp bez pomocy nie przezyje ot tak...jest to lda mnie bardzo nieodpowiedzialne ...Ty wogole wiesz jak ona bardzo cierpi ca?? noc bedzie sie meczy?a jesli wogle noc przezyje...brak s?ow
_________________ Pozdrawiam Serdecznie
!!!!!!! KUPIE SAMICZKE RED !!!!!!!
Nie rozumiem jak mo?na tak d?ugo czeka? z wetem.A je?li myszka cierpi i jest nie do wyleczenia to trzeba zrobi? wszystko,?eby cierpia?a jak najmniej.Leczy? je?li sie da to wyleczy?,i natychmiast jecha? do weta a jak trzeba to nawet do nast?pnego.Je?li cierpi zwierz? trzeba mu natychmiast pomóc.
_________________ Moje myszki s? jak promyczki-rozpraszaj? moje zmartwienia.
poj? Pysi? ze strzykawki, ale wci?? nic nie chce je??. Czym mam j? karmi?, ?eby jad?a? pysia te? kicha?a od zawsze, i czasem po?wistuje przy oddychaniu.
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2008-04-18, 11:07
Cytat:
pysia te? kicha?a od zawsze, i czasem po?wistuje przy oddychaniu.
No i jest rozwiazanie zagadki tej choroby.........
Zaniedba?a? myszy.
Skoro by?a chora to trzeba by?o dawno i?? do weterynarza.
Infekcja z dróg oddechowych najprawdopodobniej przenios?a si? w inne rejony cia?a - np. zaatakowa?a opony mózgowe - prawdopodobnie st?d te zaburzenia równowagi i dziwne zachowanie.
Bardzo mo?liwe ?e taka "zapuszczona" infekcja nie da si? ju? wyleczy?.
Je?eli chcesz co? zrobi? dla tej myszki... to nale?y jej sie wizyta u weta i kuracja odpowiednimi lekami oraz wzmocneinie odporno?ci.
Moim zdaniem, skoro dopu?ci?a? do takiego rozwoju infekcji.... zdecydowanie nie powinna? si? uwa?a? za "mouselover"....
Przepraszam Emielcia
Mam pytanie.Jakie mog? by? przyczyny takiego kichania?To znaczy,je?li to sprawa opieki to co mog?oby? przyczyn??
O przeci?gach wiem. Nie nara?a? myszek na spadki temperatury i nagrzewanie myszek.Nie nara?a? ich na wdychanie ró?nych szkodliwych rzeczy i dbanie o czysto??(amoniak).Czy jest co? jeszcze?
_________________ Moje myszki s? jak promyczki-rozpraszaj? moje zmartwienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
. pani weterynarz powiedzia?a, ?e jak myszka si? wyli?e, to si? wyli?e (nie uwierzy?a mi , ?e to uraz mózgu). Ale w domu powiedzia?am mamie, ?e nie chc? ?eby Pysia cierpia?a, mama zadzwoni?a do weta, ?eby powiedzie?, ?e chcemy jak najszybciej przyj?? do niej, ?eby mysz? u?pi?. D zisiaj ju? nie mog?y?my przyj?? bo by?o zamkni?te. 
, po prostu nie ma wyboru. Napisz? jeszcze jeden oklepany tekst: ?al mi Ciebie...
pysia te? kicha?a od zawsze, 
