W?a?nie zauwarzy?am po?ród trotów zielon? ciemn? kupk?.. Jak si? jeszcze przyjrza?am,to by?o jeszcze ze 2 takie.Reszta czarna,br?zowa.. Domy?lam si?,?e to chyba ze z?ego jedzenia ? Tylko co im powinnam podawa?,albo co zrobi? ?eby zapobiec tym zielonkom? Ja je karmi? tak:
-Zawsze maj? w miseczce karm? KOLIBERa,nie rzucaj? si? na ni? specjalnie,jedz? troszk?..
-Raz dziennie rano rzucam im 2-3 plasterki ?redniej marchewki, przewa?nie wieczorem ju? jej nie ma to jeszcze dorzucam kawa?aczek czasami..
-Jako? tak ró?nie,co 2-3 dni dostaj? jeszcze plasterki jab?uszka,
-?adko, raz na tydzie?? Kawa?ek grysiku,jedna z myszek bardzo go lubi ^^
-Suchy chlebek te? maj? raczej zawsze do dyspozycji,?rednio przepadaj?,ale ?cieraj? z?bki i jako? tak jedz?
To by by?o na tyle.. Daj? im du?o marchwii i jab?ka bo tam jest du?o wody,a na razie mieszkaj? w du?ym transporterku wi?c nie ma jak zamontowa? poide?ka.. Czasami daje im miseczk? z wod?,co? tam si? na pij? i i tak wylej? Ale poid?o b?dzie, tylko najpierw lepsza klatka..
Ostatnio zmieniony przez kat 2010-09-07, 21:32, w całości zmieniany 2 razy
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 38 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-02-18, 11:44
Myszy: tak
Hm... niektóre jedzonka barwi? i raczej to nie jest niebezpieczne, chyba ?e kupka jest czerwona, to mo?na si? zasnatnawia? albo je?li jest lu?na... Szkoda, ?e Kasia nie zagl?da cz??ciej, ona si? zna na choróbskach...
Martwi?abym si? raczej t? wod?. Zwierzaki musz? mie? dost?p do niej ca?y czas. Zaopatrz si? w ceramiczn? misczk?, która jest ci??ka i jej nie wywal? lub tak? g??bok? plastikow?. B?d? zasyptywa? misk? i za?atwia? si? do niej, ale po prostu trzeba cz?sto zmienia? wod?. Albo pro?ciej kupi? pojnik na przyssawk?...
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 38 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-02-18, 12:29
Myszy: tak
Mój na drucik kosztowa? 7 z?... W sumie potem mo?na go zamontowa? i do klatki (ten na przyssawk?), wystarczy troch? inwencji... Trudno o recept? na dobry pojnik, bo ka?dy mo?e si? trafi? lewy... teoretycznie powinnni sprawdza? w sklepie zanim dadz? do przeda?y...
Postawi?am im dzi? rano miseczk? pe?n? wody.Przychodze ze szko?y,a tu pusta! Obok by?y troty jakby mokre,nie dotyka?am bo Jerry ma napad sza?u i tak skacze po ca?ej klatce,?e "wylot w powietrze" podczas otwierania gwarantowany.. No i miska sta?a w identycznym miejscu,w 'k?cie'.. Mo?e co? wypi?y,tylko ta miska strasznei zagradza mieszkanko.. A klatk?,tzn. transporterek (du?y,jak na transporter ) jest d?ugi i niski,wi?c przyczepiaj?c poid?o dziubek dotyka dna.. Naprawd? nied?ugo kupi? du?? klat?,tylko mówi?am ju?,moja mama,z reszt? i ja chyba te? troche sie boimy,?eby nie uciek?a..Bo mi?dzy ?cian? a szafk? by?o jaki? centymetr,mo?e nie i ona tam siedzia?a! Jeszcze z dwa tygodnie si? poczeka..
Moj ete? kiedy? od czasu do czasu bez powodu robi?y takie kupki i nic im nie by?o wi?c si? nie przeje?am i si? okaza?o ?e to raczej nic takiego ;P . Ale my?l? ?e to od jedzenia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach