Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2009-09-12, 17:04
Myszonka napisał/a:
ehh...
Koniec dwuletniej przyja?ni, bo tak?
to by?a przyjazn raczej tylko z Twojej strony niestety
Myszonka napisał/a:
Ale co ja mam zrobi??
napisz jej co o tym my?lisz i nie zamartwiaj si?
Wiem, ?e Ci ci??ko, ale jeszcze ró?nych ludzi w ?yciu spotkasz. To boli, jak kto? taki numer odstawia, zw?aszcza, jak uwa?asz tego kogo? za przyjaciela
Myszonka napisał/a:
Chodz? z ni? do jednej klasy, siedzimy w jednej ?awce. I co teraz? Nie mam innych znajomych w klasie (bli?szych) i raczej nic tego nie zmieni, ju? tak jeste?my zapoznani ze sob?. pomocy!!
B?d? silna, byc mo?e ona nie by?a wcale warta Twojej przyja?ni. Co mog? ci powiedzie? jeszcze? mo?e tylko tyle, ?e czas zabli?nia rany (to wiem z autopsji) i czasem lepiej za sob? spali? mosty.
Zobaczymy jak to b?dzie z Wami. Je?li to prawdziwa przyja?? to to przetrwa bez wzgl?du na wszystko, ale je?li nie, to po prostu trzeba ?y? dalej.
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
Myszonka wiesz, by?am w podobnej sytuacji i wiem co to znaczy, na prawd? ci wspó?czuj?
Wiem ze swojego do?wiadczenia ?e najlepiej czeka? (albo b?dzie dobrze, albo nie), je?li to by?a prawdziwa przyja?? to przetrwa.
stara zasada nie miesza? si? bo si? zostanie wrogiem. Zawsze tak jest bez wzgl?du na to czy chcesz dobrze czy nie - jeste? wrogiem nr1
Wspó?czuje - ale taka przyja?? to nie przyja??- moja przyjació?ka s?ucha nawet najgorszych rzeczy (np. kiedy zobacz? kogo? kto jej si? podoba w durnowatej sytuacji) i stara si? by? ostro?na co do tej osoby. W druga stron? te? to dzia?a. Wiem ze jak mi co? powie to nie jest to pokierowane z?o?ci?.
Twoja przyjació?ka nie doros?a do swojej roli.
Jak mo?na do przyjaciela bez s?owa wyja?nienia strzeli? "ty szmato"
myszonka: kopnij j? w kuper [metaforycznie].
jak zechce zagai?, ?e niby nigdy nic, powiedz, ?e masz jej dosy? i jesli zamierza ubli?a? swoim przyjacio?om i si? na nich wy?ywa? o byle co, to ty w tej grupie nie zamierzasz by?. i do widzenia.
to si? bowiem nazywa toksyczna przyja??
mo?e si? troch? otrz??nie i wróci na zdrowszych zasadach, a je?li nie, to ma?a strata moim zdaniem.
trzymaj si?!
ps: a ja wróci?am z 3tyg pobytu nad morzem by?o ca?kiem fajnie.
ehh... no bez kitu...
Piszemy, wszystko ok, nagle zauwa?y?am pewn? niezgodno?? w jej rozmowie z nim. Ona najpierw pisze, ?e on j? ok?amuje... i nagle ni st?d ni z ow?d wyskakuje z tekstem "Ty suko! Ty szmato! Jeste? fa?szywa! Nie jeste?my przyjació?kami, chcia?a? nie wykorzysta?!"
A dlaczego? Bo jej powiedzia?am, ?e patrz? mu w oczy.
Koniec dwuletniej przyja?ni, bo tak?
Ale co ja mam zrobi??
Nie odbiera telefonu, nie odpisuje na esy, nie ma jej na gg.
a jej argumenty to "bo tak" "bo nie" "to pech" i "wkurzasz mnie".
Nie potrafi? si? pozbiera?.
Chodz? z ni? do jednej klasy, siedzimy w jednej ?awce. I co teraz? Nie mam innych znajomych w klasie (bli?szych) i raczej nic tego nie zmieni, ju? tak jeste?my zapoznani ze sob?. pomocy!!
Mia?am dok?adnie to samo - taka sama sytuacja,te? najlepsza przyjació?ka z ?awki.Trwa to ju? 2 miesi?ce,chcia?am si? przepisa? do innej klasy a ona i tak mia?a to w dup*ie,nic si? nie odezwa?a, ale zosta?am - dla najlepszego kolegi bo chocia? jemu zale?a?o..
Gadam z bratem na gadu[jest w Anglii],wypytuje o myszy,bo jego te? strasznie ciekawi? ale jak dowiedzia? si? ?e trzymam je w jego nowym akwarium od razu wylecia? z propozycj? "mo?e Ci kupi? now? klatk? na urodziny ?" bo przecie? mu pazurami szyb? rysuj?,faktycznie pazury maj? ogromne ?eby mia?y czym rysowa?..
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2009-09-14, 17:37
Myszy: -
?e si? tak wybij? nie na temat:
Chcia?abym si? pochwali?, ?e kilka dni temu zaliczy?am teori? z anatomii (praktyki niestety jeszcze nie, ale to si? naprawi nied?ugo), a dzisiaj przysz?y wyniki z genetyki i te? jest do przodu Jak tak dalej pójdzie, to mo?e jeszcze mi si? uda zaliczy? semestr i dostan? si? na drugi rok (a by?am psychicznie przygotowana na repet?) Tak?e trzymajcie kciuki.
Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2009-09-14, 17:54
snowdog, gratulejszyn
Mnie czeka obrona pracy magisterskiej - brrr.
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach