zuwzylam ze jedna z moich rasowek wyraznie schudla (ok tydzien)
nie ma zadnych objawow chorobowych
je pije myje sie odchody normalne oczywiscie wybieram sie do weta ale nie dam rady juz
jest wyraznie chuda widac kosteczki prze ogonek( doswiadczenie nauczylo mnie ze chudnieci najbardzoej widac na ogonie wiec piersze co ogladam to wlasnie ta czesc ciala )
podejrzewam jakas wade genetyczna zwiazana z wchlanianiem pokarmu
reszta stada jest super zdrowa
mialam juz 2 myszki z wada genetyczna(nie przyswajaly skladnikow pokarmu) przez jakis czas byl ok po ok 2 tyg pierwsza) nagle zdechla (nagle bo wieczor biegala na kolowrotku i jadla) posmiertnie nie bylo zadnych zmian jak wzdety brzuch czy cos podobnego , druga zdechla tydzien potem identycznie
to byly siostrzyczki
tylko ze one nie chudly po prostu zdechly ...........
co o tym myslicie ?
Ostatnio zmieniony przez kat 2010-09-08, 15:53, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2009-04-18, 09:06
Myszy: Koka, Ruda, Szyszka i Calineczka
wczoraj zauwa?y?am to samo u swojej Koki, samiczka przez ostatni tydzie? schud?a tak, ?e ma tzw "tali? osy", wystaj? jej ?ebra. Poza tym, jak wy?ej, ?adnych objawów, je pije, bawi si?, je?dzi w ko?owrotku...
Siostra z tego samego miotu ma si? dobrze i nic jej nie dolega, pozosta?e dwie myszki te?.
Do??czam si? do pytania poprzedniczki
podobne objawy daje wirusowe zapalenie watroby ale tam powinno to wygladac ostrzej ewentualna biegunka lub wodnisty kal ............u mnie tego nie ma .........mysle o oddzieleniu tej myszki ...........by obserwacje byly dokladniejesze
bez wzgledu na rozwiniecie sprawy doswiadczenia przydadza sie i dla innych
mam nadzieje ze ktos cos podpowie ..........
ewentualnosc inna ze przejdzie ten wirus (w/w) jesli to to ......i wroci do zdrowia oczywiscie z pomoca weta ..............
czasami myszy przechodza nawet bezobjawowo ten typ choroby ale tyko wtedy gdy naja mocna odpornosc (zwykle choroba trwa ok 7 dni )
uno girl ma swietny rodowod ale to nie daje pewnosci co do sily organizmu ...........echhhh
[ Dodano: 2009-04-18, 09:46 ]
dzwonilam do weta mowi ze dla nas to nie ma objawowo dla weta sa bardzo powazne aczkolwiek nie ma mojej pani ktora zajmuje sie gryzoniami jej co ja zrobie ...........
w pon pojedzie do weta umowiona juz wizyta zobaczymy hodowcy obstawiaja robaki
zla przyswajalnosc pokarmu lub nowotwor ..........nie ma zgodnosci co do zdan ....... jak bede cos wiedziec zaraz napisze
pije tyle samo i je podobnie ..........obserwuje caly czas juz o niczym innym nie mysle
Jeszcze nie s?ysza?am o takim chudni?ciu, ja mam raczej problem z tyj?cymi myszam
Moze robaki ale w tedy mia?a by raczej wzd?ty brzuszek, albo wewn?trzny nowotwór lub jaki? problemy z wch?anianiem. Jestem bardzo ciekawa co wet powie ale obawiam si? ?e te? b?dzie mia? problem z postawieniem dok?adnej diagnozy. Ci?zko mysz starannie zbada?. Trzymam kciuki za bidulk?.
Przy robakach pokarm cz?sto jest te? prawie od razu po spo?yciu wydalany, biegunka oczywi?cie. W skrajnych przypadkach nawet spo?ycie wody ko?czy si? biegunk? wi?c myszka mia?aby biegunk? i marnia?a by w oczach, przesta?a by chcie? je??. Wi?c ja bym w?tpi?a w robaki, chyba ?e jest ich .. delikatniejsza odmiana, ale nie spotka?am si?
_________________ Ecru [*] Fantasy [*] Milkunia [*] Grotka [*]
Zwierz?tom nale?y si? tyle samo mi?o?ci co ludziom
zadnych z tych objawow co piszesz moja mysz nie ma .............ale musze zcierpierc do poniedzilaku nic nie zrobie malo jest wetow od gryzoni 1 niedostepna a 2 bedzie dopiero w poniedzialek
witam wszystkich. Mam bardzo podobny problem z moj? mysi?. Kilka dni temu wydawa?o mi si? ?e schud?a, ale jad?a, pi?a, by?a ciekawska jak zwykle. Dzisiaj rano jako? tak dziwnie chodzi?a, posz?am j? zwa?y?. Okaza?a si? ?e drastycznie schud?a - 33 g a jak ostatnio j? wa?y?am, z miesi?c temu wa?y?a ok 50g. Teraz jest odizolowana od dwóch pozosta?ych. Jest osowia?a, ma biegunk?. Jutro id? z ni? do weterynarza. Martwi mnie to strasznie, jest taka smutna. No i ma nastroszone futerko... To wszystko ?le wygl?da...
I tak przy okazji. Zamierzam wybra? si? na ul. Klemensiewicza do kliniki. Czy kto? tam by? z mysiorem, szczurkiem ?wink?? Bo ja dawno dawno temu by?am z psem, ale chodzi mi o informacj?,czy pani doktor jest rzeczywi?cie kompetentn? osob? w sprawie ma?ych zwierz?tek i mog? jej zaufa? czy raczej lepiej si? wybra? do weta gdzie? indziej. Je?li gdzie? indziej,to napiszcie prosz? gdzie, je?li kto? mia? jakie? dobre do?wiadczenia z wetem w Warszawie...
Zobaczymy. Mysia co? tam je raz na jaki? czas, pije, ?pi, jest os?abiona, ale mam nadziej? ?e do jutra si? nie pogorszy. Zaraz po zaj?ciach o 13 z ni? pojad? do weta, tam gdzie mówi?am, (klinika ma stron? internetow?, specjalistów, wszystko wygl?da do?? profesjonalnie) a jak wróc?, to napisz? czego si? dowiedzia?am i jaka jest diagnoza.
_________________ "Whatever people say I am, that's what I'm not..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach