Wysłany: 2011-03-30, 11:46 Wielki guz/opuchlizna Myszy: Kreska, Lilka
Witajcie,
Co? dziwnego sta?o si? jednej z moich myszy. Wczoraj wieczorem chcia?am si? z nimi pobawi? i zauwa?y?am u niej wielki guz obejmuj?cy doln? cz??? brzucha, pachwin? i cz??? ty?ka. Pojawi? si? nagle, bo dwa dni wcze?niej zmienia?am ?ció?k?, bra?am j? na r?ce i nic nie zauwa?y?am.
Nie mam poj?cia co to. Do weterynarza oczywi?cie wybior? si? przed ko?cem tygodnia.
Póki co mysz nie zdradza ?adnych objawów bólu - biega w ko?owrotku, je, jest aktywna jak zawsze, nie jest osowia?a, nie piszczy, myje si? itp. Tak przynajmniej zaobserwowa?am od wczoraj wieczora.
Przed wybraniem si? do weta, chcia?abym zasi?gn?? waszej opinii, poniewa? boj? si?, ?e nie znaj?cy si? na myszach/gryzoniach weterynarz powie mi, ?e to rak i trzeba u?pi?. A to przecie? mo?e by? co? zupe?nie niegro?nego(rak chyba nie mo?e si? ot tak pojawi? w ci?gu dwóch dni?)
Moje teorie:
1. uku?a si? kawa?kiem drewna ze ?ció?ki i jej spuch?o
2. ugryz? j? jaki? owad (nie zauwa?y?am ?adnego ?ladu ugryzienia, ale te? nie patrzy?am zbyt dok?adnie)
3. reakcja alergiczna na co?
4. zwichn??a sobie ?ap? w stawie biodrowym i ten guz to opuchlizna(ale nie zauwa?y?am problemów z poruszaniem si?)
Mysz ma ok. pó? roku, wzi?ta z zoologicznego, nigdy na nic nie chorowa?a. Guz ma ok. 2 cm na 1,5 cm. Niestety nie mam mo?liwo?ci zamieszczenia zdj??. Co o tym my?licie? Czy ktokolwiek tutaj mia? podobny problem?
moja teoria : mysz ma poltorej roku ( czyli jak na mysz juz i tak sporo) i ma guza rakowego, guzy ogolnie pojawiaja sie tak szybko ze w ciagu 1 nocy juz moze wyrosnac spory ,szczegolnie szybko narastaja rakotluszczaki(czyli tkanka tluszczowa poprzetykana tkanka rakowa) ,i to raczej nie jest nietypowy problem ,calkiem powszechny u starszych myszy ,idz do weta i popros o diagnoze lub usg, sadze ze myszke trzeba bedzie uspic przykro mi
p.s u myszy trudno zauwazyc ze cierpi poniewaz maja naturalna zdolnosc do ukrywania bolu i chorob , wiec nie sugeruj sie tym ze biega je itd
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
mysz ma pó? roku nie pó?tora! Wi?c to chyba nie mo?na powiedzie?, ?e stara. A co do usg - to w ogóle mo?na myszom robi? takie badania? Jaki jest koszt?
zle przeczytalam , ale guzy nie sa wykluczone w wieku pol roku , koszty w zaleznosci od miasta i czy wet ma taka glowice do usg dla malych gryzoni , ale jesli sie nakloje goz a nie poleci ropa lub inna wydzielina tylko troszke krwi top jest to napewno guz ,
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
ok, dopiero wróci?am od weta. Babka nak?u?a guz, polecia?a krew, a to raczej nie wró?y dobrze. Da?a zastrzyk sterydowy w kark, który mo?e pomóc zmniejszy? guza lub chocia? na jaki? czas zatrzyma? rozrost. Ogólnie powiedzia?a, ?e mysz mo?e sobie z tym guzem jeszcze po?y?, póki nie b?dzie jej ewidentnie przeszkadza? w poruszaniu si? i póki nie b?dzie oznak, ?e zwierz? cierpi. Nie ma mo?liwo?ci operacji. Ogólnie jestem zadowolona, bo my?la?am, ?e od razu ka?e u?pi?(by?am w Dog-wet w Gdyni - polecam). Zap?aci?am 40z?(30 za porad?, 10 za zastrzyk)
wet nie moze ci dyktowac co masz zrobic moze tylko doradzic i sugerowac a ty musisz podjac decyzje , wkurza mnie lekko jak sie mowi ze mysz nie cierpi , skad mozna wiedziec jaki wplyw na organizm maja rakowe komorki >? a jakie maja u ludzi ????/nie cierpia ????jak myslicie ??????/nie boli ich ??????przeciez to to samo , tak to rak a organizmy zwierzat wiele sie nie roznia od ludzkich
mysz powtarzam poraz enty nie pokaze ze cierpi ;/
oczywiscie zrobisz co chcesz , jest to ewidentnie rak , ja bym uspila aby odeszla jeszcze zwawa i zadowlona z zycia a nie w cierpieniu ale decyzja jest wlasciciela czy zwierze bedzie cierpiec czy moze odejsc jeszcze spokojne i niecierpiace
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Ja bym na Twoim miejscu myszk? u?pi?a... ale pewnie po konsultacji u jeszcze jednego weta. wczoraj jedn? swoj? po?egna?am, ale mia?a in? przypad?o?? i wiedzia?am, ?e cierpi.
Mia?am mysz, której guz wylaz? nagle. wielki, mi?dzy uchem a szyj?. To by?o wiele lat temu, by?am m?oda, rozpacza?am, to by?o raczysko jak nic, ale chcia?am ?eby myszka po?y?a. Potem po?a?owa?am...
Odseparowa?am j? od towarzyszki w pewnym momencie, bo mysiale by?y niespokojne. Znalaz?am j? kilka dni pó?niej wci?ni?t? mi?dzy domek a szybk? terarium. Guz p?k? i chyba mu w tym pomog?a, bo miala tyln? lapk? we krwi. Albo p?k? a ona jeszcze go drapa?a, bo zacz??o j? bole?/sw?dzie??
Widok by? dramatyczny... a do tego zdawa?am sobie spraw?, ?e je?li ona drapa?a ?yw? p?kni?t? ran?, to ból musia? by? niewyobra?alny... W terarium by?o sporo krwi... wsz?dzie wi?c biega?a z tym zanim skona?a.
Okolice dróg rodnych s? bardzo wra?liwe, podobnie jak okolice brzucha. Oczywi?cie to Twoja decyzja, ale nie licz na jawne oznaki cierpienia, one pojawiaj? si? ju? chyba w ostatecznym stadium... tu? przed ?mierci?:(
ok, rozumiem o co wam chodzi, ale skoro jest szansa, ?e ten guz si? zmniejszy po zastrzyku to wol? j? wykorzysta?. Je?li nie b?dzie ?adnej poprawy to owszem u?pi? j?.
nic sie nie zmniejszy i ja ci to na 100% gwarantuje ,takie guzy bardzo szybko rosna jak sama zauwazylas , jedego dnia nie bylo na 2 jest wielki ,jak wolisz ,szkoda mi myszy i tylko dlatego pisze , ja bym ja zaraz uspila
u mnie kazda mysz nawet z mniejszym guzem niestety jest usypiana , zbyt wiele razy przeszlam to zeby zwlekac ,taka mam zasade ,a niedlugo bede konczyc 2 alfabet w miotach i wiem o czym mowie, to nie latwe decyzje ale warto je podjac dla dobra naszych podopiecznych
prosze tu masz podobny przypadek
http://pmcorg.webd.pl/for...af9fd07cb#72754
chyba ze 2 dni temu pislam zeby jej skrocic cierpienia , mysz odeszla sama , niestety za pozno bylo , mimo iz przekonywalam ze to ze je , biega , bawi sie nie ma znaczenia w takicm przypadku , rak postepuje i wyniszcza organizm
moze to cie przekona
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
myszata bardzo mi przykro ,myszki mialas dlugo ,jestes bardzo odpowiedziana nastolatka , nie robie z siebie alfy i omegi ale warto czasem posluchac slow hodowcy i ludzi ktorzy dluzej zajmuja sie myszkami ,rady sa cenne i moga oszczedzic wiele klopotow i cierpien naszemu kochanemu , malemu myszaczkowi
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Imi?: Anna Pomogła: 2 razy Wiek: 42 Dołączyła: 02 Sty 2008 Posty: 542 Skąd: troch? znik?d
Wysłany: 2011-06-05, 08:34
Myszy: obecnie brak
Od?wie?am temat, bo mam podobn? sytuacj? .
Stillo ma niewielkiego guza mi?dzy ogonkiem a praw? tyln? ?apk?. Dzi? rano zauwa?y?am, ?e p?k? mu/rozgryz?/ rozdrapa? go sobie, do??, ?e okolice ogona mia? mokre i z ranki wyla?o si? troch? czego? przypominaj?cego kasz? mann? pomieszanego z krwi?. Przetar?am mu to watk? z wod? utlenion?, a potem z Octeniseptem. Teraz (po jakich? dwóch godzinach) wszystko zasch?o i ma tylko malutk? jak ?epek szpilki rank?, ale i tak jestem powa?nie zaniepokojona .
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2011-06-05, 10:48
Nie u?ywajcie wody utlenionej na myszach, ludzie. Wystarczy, ?e cz?owieka troszk? zapiecze, a co dopiero takie ma?e stworzenie. Tak samo wata - gazikami. Wata si? si?pi i mo?e zostawi? k?aczki w ranie. Ludzie te? waty nie powinni u?ywa?.
Mo?liwe, ?e by? to ropniak [st?d ma?], a krew z rozgryzionej skóry. Mimo wszystko obserwuj czy si? nie babra i nie ro?nie ponownie.
Imi?: Anna Pomogła: 2 razy Wiek: 42 Dołączyła: 02 Sty 2008 Posty: 542 Skąd: troch? znik?d
Wysłany: 2011-06-05, 11:43
Myszy: obecnie brak
Yun napisał/a:
Nie u?ywajcie wody utlenionej na myszach, ludzie. Wystarczy, ?e cz?owieka troszk? zapiecze, a co dopiero takie ma?e stworzenie. Tak samo wata - gazikami. Wata si? si?pi i mo?e zostawi? k?aczki w ranie. Ludzie te? waty nie powinni u?ywa?.
O, dzi?ki, ?e mi poradzi?a?, bo naprawd? nie wiedzia?am (?e spirytus, to tak). Co do waty, to u?y?am p?atka do twarzy, wi?c si? czuj? troch? usprawiedliwiona .
jesli to cos co przypominalo kasze manne to napewno kaszak byl , nalezy dokladnie ogladnac czy nie ma jeszcze pozostalosci kaszaka w ranie oczyscic , odkazic(najlepszy do tego jest rivanol w plynie ) i obserwowac czy znow nie narasta ,oczywiscie wizyta u weta wymagana
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach