Jedna ?pi a druga tak sobie cicho piszczy tak smutno i nie wiem czy co? j? boli czy po prostu sobie narzeka czy co? j? mo?e bole? ? Nie wyjmowa?am jej z klatki tylko podczas przek?adania jak przyjecha?a wczoraj jeszcze ?miga?a w nocy .
Jak my?licie co jest na rzeczy ? Wczoraj z bratem si? te? po?ar?a o jakie? ziarenko ...
Raczej myszy nie piszcz? bez powodu, zw?aszcza jak s? same. Ale mo?e niech wypowie si? kto? bardziej do?wiadczony. Tylko wi?kszo?? hodowców jest teraz zapewne w ?odzi na wystawie
_________________ Wies?aw My?liwski — Traktat o ?uskaniu fasoli
[...] snu nie da si? opowiedzie?. Opowiedziany przestaje by? snem.
To niech ?pi i nie wprowadza w swojej klatce zamieszania Mo?e jaka? muszka do niej wpad?a i chla?a? Taka my?l mi przysz?a. Ale poczekajmy na kogo? bardziej obytego z zachowaniami myszorów
_________________ Wies?aw My?liwski — Traktat o ?uskaniu fasoli
[...] snu nie da si? opowiedzie?. Opowiedziany przestaje by? snem.
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2012-05-06, 10:51
Prawdopodobnie jest przezi?biona. Wiem co chcesz opisa?. To typowe. Musisz i?? z ni? do weta, trzeba b?dzie podawa? antybiotyk albo podskórnie (najcz??ciej enrofloksacyna) lub do pyszczka, ju? wet zadecyduje. Poczytaj o kichaniu u myszy, tam b?d? wszystkie odpowiedzi.
Wiecie co wysz?am z domu ?eby mia?y spokój wracam i co widz? ?
Szalej? obydwie po "czkaniu" zero ?ladu ... zobaczymy czy nie wróci jak tak to jutro wet b?dzie grany a tak si? zastanawiam czy to nie by?o ostrze?enie dla mnie ?ebym jej do klatki nie zagl?da?a bo chce spa? jeste?my ze sob? od wczoraj ale mychy nadal bardzo p?ochliwa szczególnie ta co mia?a"czkanie" z r?ki ode mnie nic nie chcia?a wzi??? ale z trotków jak rzuci?am wzi??a jednak jab?ko a generalnie jak jeste?my w domu to leci do michy wyci?ga se co? leci do domku i tam pa?aszuje cwaniara! A najlepsze jest ?e ona se robi sapasy w domu a brat wchodzi i mu wszystko wywala.
Lepiej obserwowa?... bo tonigdy nie wiadomo. Po podró?y mo?e by? ró?nie. Stres te? swoje robi. I myszka od hodowcy mo?e wyjecha? super zdrowa, a w mi?dzy czasei co? si? przypl?cze i kicha.
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2012-05-06, 16:09
Mysz nie daje ostrze?e? piskami siedz?c w klatce. Mysz, ?eby si? odezwa? to musi mie? ?wi?to lasu. Z bólu, jak która? ugryzie, podczas walk jak jedna drug? goni (nawet bez bólu), ze strachu przy dotykaniu i braniu na r?ce.
Ka?dy inny d?wi?k jest oznak? sugeruj?c?, ?e myszka mo?e by? chora.
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2012-05-06, 16:31
A jak Ciebie co? zaboli to te? robisz 'a?a', syczysz, albo wydajesz jaki? pisk, prawda? Tak samo mysz. Pi?nie i po krzyku. Na pewno nie b?dzie piskoli? d?u?szy czas.
No wi?c od rana cisza myszulka jest strasznie p?ochliwa chowa si? do domku do ko?owrotka chodzi tunelem (z rolek nie wiem có? to by?o obserwuj? j? ca?y czas natomiast brat ju? mi wlaz? na r?k? i da? si? przekupi? kawa?eczkiem orzecha laskowego nie wiem o co chodzi?o ale jak si? powtórzy jutro do weta teraz jak zgasi?am ?wiat?o kr?ci si? z bratem w ko?owrotku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach