Ivomec, kropelk? na karczek. Je?eli nie poskutkuje, to b?d? musia?a si? znowu zg?osi? i tym razem zastosuj? silniejszy ?rodek, taki dla kotów i psów. Weterynarz by?a niepocieszona tym, ?e musia?a mnie poinformowa? o wysokiej cenie za ten specyfik dla kotów (ko?o 40 z?otych), ale przynajmniej by?a mile zaskoczona, jak jej powiedzia?am, ?e cena nie gra roli, jednak mam nadziej?, ?e ivomec poskutkuje. Chyba pierwszy raz jej si? zdarzy? kto? taki, bo drugi wet opowiada?, jak to kto? odda? myszk? ze ?wierzbem zaawansowanym, bo "taniej by?o kupi? now?"... Jakby zwierz? to by?a zabawka...
Nie do??, ?e si? zna na rzeczy, to jest bardzo mi?y Troch? si? ba?am reakcji, bo do weta chodzi?am tylko z kotami (mam trzy w mie?cie rodzinnym) i nie zawsze byli mili. Czasem wr?cz opryskliwi, a tyle historii si? nas?ucha?am, ?e ba?am si?, ?e zbagatelizuj? sytuacj?. Na szcz??cie i pani weterynarz, i drugi wet maj? myszy i kochaj? ogonki, dlatego nie do??, ?e mi pomogli, to jeszcze si? nas?ucha?am o ich pociechach
Chocia? ta sympatia to mo?e st?d, ?e Delta nie u?ar?a nikogo i zachowywa?a si? nadzwyczaj kulturalnie (chocia? to ja musia?am j? trzyma?, bo od weta si? wyrywa?a, a u mnie w miar? spokojna by?a) jak na siebie
Imi?: Marta
Hodowla: Fluventris Pomogła: 14 razy Wiek: 33 Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 2439 Skąd: Bia?ystok
Wysłany: 2012-12-20, 01:18
Myszy: dziewczyny i ch?opaki ;)
Ja te? mam sporo z?ych wspomnie? z wetami (po?owa lecznic w moim mie?cie wypróbowana), a? w ko?cu znalaz?am ?wietn? lecznic? i wetów, do których mam zaufanie
Dobre wie?ci Podzia?a?o - sier?? sta?a si? na powrót b?yszcz?ca, nie ma ju? ?ysej plamki, któr? Delta mia?a przy ogonku. Nie drapie si? ju? prawie w ogóle, ogólnie wygl?da naprawd? dobrze. Dzisiaj by?a powtórka z rozrywki, czyli skapni?cie specyfiku na karczek. Powiem wam, ?e Delta chyba tego nie polubi?a, bo obrazi?a si? na mnie a potem jak j? wpu?ci?am do klatki, to po pi?ciu minutach zacz??a rzuca? we mnie jedzeniem oO Obecnie jak podchodz? do klatki do odwraca si? ogonem do mnie i nie pozwala si? wzi?? na r?ce. No có?, nie wyt?umaczysz takiej, ?e to dla jej dobra.
W ka?dym razie jest zdrowa, ale kole?ank? dla Delty wezm? z hodowli, nie z zoologa, bo mi znowu jakie? ?wi?stwo przywlecze :<
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach