Moja mysia- labka ze sklepu, ma ok 4 miesi?cy, dosta?a wczoraj pó?nym wieczorem parali?u tylnych ?apek W ogonku te? ju? dzi? nie ma czucia. Przednie ?apki s? sprawne. Myszka je i pije normalnie. Czo?ga si? biedactwo. Przykry to widok, a jak jej musi by? ci??ko... Dzi? po pracy pojad? do weta na podanie sterydów- prawdopodobnie jest to infekcja wirusowa, króra zaatakowa?a uk?ad nerwowy. Rozmawia?am z weterynarzem przez tel. Ta myszka od pocz?tku by?a male?ka i bardzo s?aba, przesz?a zapalenie p?uc i 3-tygodniow? kuracj? enroxilem. W klatce z ni? mieszka?a druga mysia ze sklepu- wi?ksza, silniejsza i pe?na energii. Na razie z t? drug? wszystko ok, ale te? si? martwi?.. Rozdzieli?am je. Jest te? inna opcja, ?e mysia dosta?a wylewu (ale nie by?o ?adnego urazu).. Czy kto? z Was mia? z myszkami podobny problem? A mo?e kto? ma jak?? wiedz? na temat takiego schorzenia???
Ja mia?am myszk? po udarze. Z dnia na dzie? zacz??a ci?gn?? jedn? ?apk? za sob?. Równiez nie by?o ?adnych objawów urazu (ale udar dzieje si? w mózgu przecie?). Mysia od udaru ?y?a jeszcze 4 miesi?ce, z tym, ?e stopniowo jej stan systematycznie si? pogarsza?.
Dzi?kuj? za odpowied? Ciekawe, czy np. antybiotyk móg? mie? jaki? wp?yw na ten stan... To si? sta?o 2 dni po odstawieniu antybiotyku. To taki male?ki organizm, ?e pewnie ci??ko wymierzy? idealn? dawk?..(tzn dawki przygotowa? oczywi?cie wet) A mo?e to nie mia?o znaczenia, ?e dostawa?a ten enroxil..
Nie mam poj?cia... ale nie przypuszczam, oczywi?cie je?li to udar. Natomiast je?li jest to kolejny rzut choroby wirusowej to by? mo?e po jaki? lekach jej przejdzie.
W ka?dym razie: Du?o zdrówka dla mysi. I jakby? mog?a da? zna? jak? diagnoz? wet postawi?, jakie leczenie, efekty. Jestem bardzo ciekawa i mam nadziej?, ?e leczenie pomo?e.
Dzi?kuj? Napisz?, jak ju? wróc? od weta. Teraz siedz? w pracy i a? boj? si?, co zastan? po powrocie do domu.. Dziwna sprawa z tym parali?em. Spyta?am przez telefon weta, czy gryzonie miewaj? te? stwardnienie rozsiane, ale dowiedzia?am si?, ?e nie prowadzi si? bada? pod tym k?tem. A to choroba z autoagresji, wi?c problemy z uk?adem odporno?ciowym, antybiotykoterapie nie s? tak naprawd? oboj?tne. To ju? tylko tak sobie dywaguj?, czysto teoretycznie.
Chyba, ?e w klatce z pó?eczki, ale to tak niska wysoko??, ?e nie s?dz?, ?eby mia?o to tak op?akany skutek. Mo?liwe, ?e kiedy? mia?a jaki? uraz zanim do mnie trafi?a np. spad?a/uderzy?a si?, zrobi? si? krwiak, nie wch?on?? i teraz p?k?. Ale zobaczymy, co wet powie
Ja mia?am myszk? z takim parali?em. Nie wiem od czego to by?o, ale masowa?am mysi ?apki i dosz?a do siebie. Pó?niej ?y?a jeszcze troch? i normalnie ?azi?a, tylko mia?a troch? s?absze te tylne nó?ki. To naprawd? przykry widok jak mysia tam pe?za i odpycha tymi przednimi ?apkami :c Czekamy na diagnoz?
Imi?: Marta
Hodowla: Fluventris Pomogła: 14 razy Wiek: 33 Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 2439 Skąd: Bia?ystok
Wysłany: 2013-02-28, 15:40
Myszy: dziewczyny i ch?opaki ;)
Mia?am niedawno myszk? z parali?em. W jej przypadku by?y dwie mo?liwo?ci: uraz b?d? zawa? rdzenia kr?gowego. Wet szczypa? jej ?apk?, k?u? ug?? w ty?eczek - mysz wtedy sama zabiera?a ?apk?, a po uk?uciu "wzdryga?a" si?, jednak nie reagowa?a piskiem na ból, cho? powinna. Dosta?a Dexafort (czy Rapidexon? ale chyba Dexafort...), Milgamma i Nivalin. Pomog?o, zacz??a chodzi?, kr?gos?up si? podniós?.
Nivalin jest pono? bardzo dobrym lekiem w przypadkach neurologicznych. Ampu?ka kosztuje w aptece jakie? 5z?, jest na recept? i starcza na kilka razy.
Ja dzi? j? delikatnie ig?? w ?apki k?u?am, ?eby sprawdzi?, czy jest czucie. Niestety nie by?o. Ogonka te? chyba nie czuje. (Wczoraj wieczorem jeszcze reagowa?a na lekkie k?ucie i popiskiwa?a) Zobaczymy..
[ Dodano: 2013-02-28, 19:32 ]
Wróci?am z lecznicy...
Dzidzia, bo tak mia?a na imi? myszka, zmar?a w drodze do weterynarza. Jak przysz?am do domu po 16.00 to ju? by?a bardzo s?aba i przelewa?a si? przez r?ce. Wet przypuszcza, ?e mog?a to by? infekcja wirusowa lub enterotoksemia- zaka?enie toksynami bakterii po antybiotykoterapii (3 tygodnie enroxilu). Trzecia mo?liwo?? to zator, ale przy zatorze powinien by? silny ból, a tu wyst?pi? brak czucia.. Wi?c raczej albo wirus albo skutek antybiotyku-> zaburzenie flory bakteryjnej i zaka?enie powoduj?ce parali?. A podawa?am jej ca?y czas probiotyk, ?eby by?o ok z jelitami.. ech.. U ma?ego zwierz?tka takie paskudztwa post?puj? szybko..
Biedna ma?a, chorowite mia?a to ?ycie.. a taka fajniutka by?a.. no ale có?.. Male?ka- (*)
(Teraz b?dzie mycie klatki myd?em chirurgicznym i spirytusem, a druga mysia labka, która by?a z ni? w tej klatce, idzie na kwarantann? zanim do??czy do innych myszek, które mam. Drug? wet te? os?ucha?a (ta mia?a tydzie? enroxilu ze wzgl?du na silny katar), ale jest wszystko super.. mysza silna i weso?a, zero objawów. No i niech tak zostanie...)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach