Imi?: Daria Pomogła: 2 razy Wiek: 33 Dołączyła: 16 Maj 2007 Posty: 138 Skąd: Grudzi?dz
Wysłany: 2007-05-25, 18:15 Dwa samce... Myszy: Chico ;)
Dzisiaj kupi?am 2 myszki, mia?y to by? samiczki, ale po przyj?ciu do domu patrze a tam samiec :O my?le, ?e ta druga mysza to te? samiec (mam nadziej?, bo nie chc? mie? m?odych ) W tym problem, ?e jeden jest ju? tak normaln? myszk?, a drugi to jeszcze maluszek, jak my?licie czy nic sobie nie b?d? robi? w przysz?o?ci? bo póki co to si? dogaduj?, cho? ten ma?y jest narazie troch? przestraszony, z kolei starszy ju? obejrza? ca?y domek i ka?dy jego zakamarek po pare razy Mysie s? czarno-bia?e i jeszcze nie maj? imionek, ale jak ju? jakie? wymy?le to napisz? Gdy przysz?am do domu to si? troche przestraszy?am, ale teraz jestem dobrej my?li, mam nadziej? ?e obie myszki s? jednej p?ci i nie b?dzie mi?dzy nimi dochodzi?o do sporów. Trzyma?am ju? je na r?kach i s? bardzo przyjazne Jak co to mo?ecie pisa? co mam zrobi? by obie myszki sie tolerowa?y, chocia? narazie wszystko jest ok
Zrób fotki i pomog? na pokazie nie mia?am problemu z rozpoznawaniem p?ci (?wiczy?am na miotach Mercuri ) wiec tu mo?e pomog?. Je?eli to samce to albo je rozdziel bo raczej na 100% b?d? walczy? albo wymie?. Nie ma co ryzykowa? bo z tego co iszesz to du?a ró?nica wieku jest, je?eli s? b. m?ode samczyki oba to mo?na je pol?czy? (tak zrobi?a kate z hodowli Kaprys) ale w takim wypadku nie ma co ryzykowa?. Bidon by? starszy od Toma i dogadywa? si? z nim tydzie?... potem krew si? la?a i by? koniec, gdyby mnie tam nie by?o to Tom by nie ?y?.
Imi?: Daria Pomogła: 2 razy Wiek: 33 Dołączyła: 16 Maj 2007 Posty: 138 Skąd: Grudzi?dz
Wysłany: 2007-05-25, 18:59
Myszy: Chico ;)
jestem za?amana ;( nie by?o mnie przez jaki? czas w pokoju, wchodze i patrze do akwarium a tam maluszek le?y przy ko?owrotku a na brzuchu ma krew nie wiem co si? sta?o... ten wi?kszy raczej mu nic nie zrobi? bo nie ma ?adnego znaku po krwi ani nic, my?le ?e to mo?e przez ko?owrotek, gdy ten starszy si? w nim kr?ci? to tamtem mo?e poszed? i si? zachaczy? o niego czy co?, teraz ma co? z tylnymi ?apkami i s?abo z nim... nie mam go nawet jednego dnia a ju? takie co? przenios?am go do pojemniczka i tam si? troszk? próbuje przemieszcza?, ale w?tpi? ?e prze?yje ;(
To na pewno nie jest od ko?owrotka...
Du?y jest silby i go atakuje a ma?y nie umie si? jeszcze broni? i nie gryzie du?ego wi?c dlatego na ma?ym krew. Oddziel je szybko!
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-05-25, 23:49
Kurcze, to pewnie krwawa bójka
Tak pewnie by?oby z moim Zbuntowanym i Waniliowym, gdyby?my w por? z Fauk? nie zareagowa?y wieczorem po pokazie w ?odzi gdzie odebra??m te dwa samce... Te? niby przez ca?y dzie? zgodnie spa?y a wieczorem w??czy? si? agresor starszemu... i trzeba by?o ich rozdzielic
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
) W tym problem, ?e jeden jest ju? tak normaln? myszk?, a drugi to jeszcze maluszek, jak my?licie czy nic sobie nie b?d? robi? w przysz?o?ci? bo póki co to si? dogaduj?, cho? ten ma?y jest narazie troch? przestraszony, z kolei starszy ju? obejrza? ca?y domek i ka?dy jego zakamarek po pare razy 
Mysie s? czarno-bia?e i jeszcze nie maj? imionek, ale jak ju? jakie? wymy?le to napisz? 
Gdy przysz?am do domu to si? troche przestraszy?am, ale teraz jestem dobrej my?li, mam nadziej? ?e obie myszki s? jednej p?ci i nie b?dzie mi?dzy nimi dochodzi?o do sporów. Trzyma?am ju? je na r?kach i s? bardzo przyjazne 
Jak co to mo?ecie pisa? co mam zrobi? by obie myszki sie tolerowa?y, chocia? narazie wszystko jest ok 
) wiec tu mo?e pomog?. Je?eli to samce to albo je rozdziel bo raczej na 100% b?d? walczy? albo wymie?. Nie ma co ryzykowa? bo z tego co iszesz to du?a ró?nica wieku jest, je?eli s? b. m?ode samczyki oba to mo?na je pol?czy? (tak zrobi?a kate z hodowli Kaprys) ale w takim wypadku nie ma co ryzykowa?. Bidon by? starszy od Toma i dogadywa? si? z nim tydzie?... potem krew si? la?a i by? koniec, gdyby mnie tam nie by?o to Tom by nie ?y?.
nie wiem co si? sta?o... ten wi?kszy raczej mu nic nie zrobi? bo nie ma ?adnego znaku po krwi ani nic, my?le ?e to mo?e przez ko?owrotek, gdy ten starszy si? w nim kr?ci? to tamtem mo?e poszed? i si? zachaczy? o niego czy co?, teraz ma co? z tylnymi ?apkami i s?abo z nim... nie mam go nawet jednego dnia a ju? takie co? 
?eby nie zdech?...
