Witam .Jestem tu nowy .Dzisiaj w nocy mój kot przyniós? myszk? mia?a ran? na plecach -ma?? ale ?y?a i zacz?? si? ni? bawi? .
Zabra?em mu zabawk? ca?a si? trz?s?a i dygota?a . Umie?ci?em j? w s?oiku z ch?ci? pokazania dzieciom jak wstan? . Rano okaza?o si? ?e 1 myszki zrobi?o si? 3 myszki a do wieczora jest ju? 7 myszek wszystkie ?yj? ale mama mysz nie opiekuje si? nimi . Teraz umie?ci?em je w starym akwarium i wy?o?y?em kartonem da?em wody -pi?a i kawa?ek chleba . Ma?e strasznie si? przyklejaj? do szk?a i kartonu .Jak ju? je uratowa?em to szkoda aby zdech?y .Czy macie jaki? pomys? lub do?wiadczenie , piszcie tylko o konkretach a nie ble -ble .
Umie?ci?em j? w s?oiku z ch?ci? pokazania dzieciom jak wstan?
Ranna myszka w ramach atrakcji?
Zamiast kartonu (albo dodatkowo) wrzu? im porwane chusteczki higieniczne (koniecznie bezzapachowe), a mysiej mamie daj co? do jedzenia oprócz chleba (je?li w tej chwili nie masz karmy, to chocia? kawa?ek marchewki) i co? bia?kowego, np. kawa?eczek sera.
A je?li maluchy jeszcze ?yj?, to matka pewnie si? nimi zajmuje, bo po takim czasie pewnie by si? ju? ca?kiem wych?odzi?y.
1. umie?? ma?e w jakiej? mo?e uci?tej skarpetce lub czym? takim ( po?owa kokosa, jaki? domek po rybkach z du?ym otworem, za?atw siano i zrób z tego gniazdo itp ) aby nie zamarz?y.
2. obserwuj czy matka karmi m?ode i czy si? nimi interesuje ( wiem, ?e napisa?e?, ?e nie ale mo?e robi? to w nocy ) , je?eli nie to mo?esz dokupi? samic? ( niestety z powodu braku czasu mona szukanie hodowcy mo?esz to zrobi? w zoologicznym sklepie- lepsze to ni? nic, no chyba, ?e masz jakiego? znajomego co hoduje myszki ), która zaopiekuje si? m?odymi.
3. je?eli matka opiekuje si? nimi ( najlepiej zaobserwowa? w nocy, poniewa? to s? noce zwierz?ta i wtedy cz??ciej si? opiekuj? m?odymi, jak zauwa?y?am w takich przypadkach ) to jest wi?ksza szansa na prze?ycie, je?eli nie - mo?esz spróbowa? te? karmi? m?ode ale nale?y to robi? co ok 2h i udaje si? nielicznym ( z tego forum chyba tylko ja tego dokona?am no chyba, ?e nast?pi?y zmiany ). Nale?y to robi? najlepiej kocim mlekiem a nie takim ze sklepu w kartonie. Ujdzie te? takie mleko w pro?ku. Ale mimo to najlepiej dokupi? samiczk?. Nie musi by? w ci??y oczywi?cie, gdy s? m?ode cia?o samicy samo dostosowuje si? do karmienia.
P.S. Wiem, ?e chcia?e? na szybko napisa? post ale nast?pnym razem przeczytaj regulamin, dobrze nazywaj tematy ( tj sensownie ) i umieszczaj je w odpowiednich dzia?ach.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
JarekGD [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-09, 19:41
Dzi?ki za porady .Uda?o mi sie po przez kole?ank? znale?? osob? która hoduje kilka myszek od razu zaproponowa?a adopcj? ma?ej rodzinki .Wszystkie 7 myszek jest ju? w nowym domu ,maj? swoje gniazdko opiek? i mama si? od?ywia My?l? ?e b?dzie ok
Co do rany myszki to w nocy i ciemno?ciach jej nie widzia?em i nie chodzi?o mi o pokazywanie rannej myszki lecz ?ywej .
A tak to nawet przyjemne gryzonie zw?aszcza bia?e oswojone .
Jeszcze raz dzi?ki za pomoc i reakcj? .
Imi?: Karolina
Hodowla: Alteria Pomogła: 15 razy Wiek: 34 Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 2144 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2008-08-09, 21:30
Wydaje mi sie ze najlepszym rozwi?zaniem bedzie wypuszczenie ich na wolnosc gdy m?ode skoncz? 30 dni. S? to polne myszy i nie powinne byc trzymane w niewoli. Ale jezeli ta osoba hoduje myszki to na pewno o tym wie
My?l?, ?e poradz? sobie. Dzikie myszy maj? bardzo silny instynkt, który u udomowionych, przez wiele lat hodowli, gdzie micha zawsze pe?na i nie ma zagro?e? ze strony drapie?ników, uleg?, nazwijmy to, "st?umieniu".
Poza tym, m?ode na wolno?ci te? nie opuszczaj? gniazda przez pierwszy miesi?c, wi?c na dobra spraw?, nie ma dla nich ró?nicy, czy dorosn? w gnie?dzie, czy w klatce
_________________ "Lepiej milcze?, nara?aj?c si? na podejrzenie o g?upot?, ni? odezwa? si? i rozwia? wszelkie w?tpliwo?ci."
Imi?: Karolina
Hodowla: Alteria Pomogła: 15 razy Wiek: 34 Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 2144 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2008-08-09, 23:37
Dadz? rad?s spokojnie. Niech kolezanka nie probuje ich oswajac bo polne myszy sie bardzo stresuj? przy kontaktach z cz?owiekiem, nie wiadomo co matka zrobi w takiej sytuacji. Woda jedzenie i cisza jej wystarczy i za miesiac je wypuscic w spokojne miejsce.
Co do wypuszczenia zgadzam si? ale tylko z matk?. M?ode odchowane w domu wg mnie nie poradz? sobie na wolno?ci. B?d? mia?y podawany pokarm, zawsze dach nad g?ow?, ?adnej ro?linno?ci. Jak b?d? starsze b?dzie im trudno no chyba, ?e na prawd? wypu?ciliby?cie maluchy po tych 30-stu dniach nie pó?niej! Bo b?dzie spory problem.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach